Gdy zaczyna się lipiec, dla fana jRPG może to oznaczać tylko jedno – japońska wyprzedaż w Playstation Store! Sorry, Nintendowicze – dziś nic tu po Was. Rozkładamy na części pierwsze ofertę 2017!

W zeszłym roku udało mi się zaopatrzyć w całkiem pokaźną liczbę gier na PS Vita – w zasadzie wystarczyło mi to na okrągły rok grania (a nawet dla Boberskiego, tylko opieprzał lenił się, jak zwykle). W tym roku również stacjonarne konsole są potraktowane nieco po macoszemu, niemniej każdy fan japońszczyzny powinien znaleźć choć jeden tytuł dla siebie. Zdecydowałam się poświęcić tej przecenie osobny wpis, bowiem rzadko kiedy trafiają się aż tak korzystne okazje cenowe, a i pozycji godnych polecenia nawet “mainstreamowym” graczom nie brakuje. Na co warto więc poświęcić całą lipcową wypłatę/zaskórniaki/kieszonkowe?

PS4

Akiba’s Beat: Undead & Undressed (58 zł), Akiba’s Beat (145 zł) – typowy jRPG, jednak dla mainstreamowego odbiorcy raczej się nie nadaje. Dlaczego? Fabuła kręci się wobec rozbierania wampirów. Może kontrowersyjny typ, aczkolwiek lubię dziwności.

 

Danganronpa 1&2 Reload (124 zł) – kultowa już visual novel w odświeżonej odsłonie, mało tego, obie wersje w pakiecie – tanio, jak barszcz. Stali bywalcy bloga pewnie znają (i kochają) Danganronpę – krwiożercze miśki to jest to. Pewnie sama kupię. Danganronpy nigdy nie za wiele. Nie znacie? Brać w ciemno!

 

DmC Devil May Cry Definitive Edition (59 zł) – może nie jest to jRPG, tylko slasher, niemniej świetnie bawiliśmy się grając w pierwowzór za czasów panowania miłościwej Playstation 3. Tutaj macie wszystkie dodatki w komplecie. Dantego nie da się nie lubić! Zdecydowanie polecam! Gra z gatunku easy to play, hard to master.

 

Exist Archive: The Other Side of The Sky (99zł) – gra zdaje się być gameplayowym miksem Final Fantasy z Tales of… Z tym, że bliżej jej do Tales of. Nawet ładna graficznie (Spike Chunsoft, czyli ci od Danganronpy maczali w tym palce) i częściej o niej słychać z forów dyskusyjnych niż z recenzji. Może warto dać szansę?

 

Final Fantasy Type-0 HD (75zł) – co prawda recenzja Type-0 nie została jeszcze popełniona, jednak na naszym kanale Youtubowym można odnaleźć trochę streamów z tego jRPGa. Cóż tu dużo mówić? Gra jest świetna, w zasadzie to jeden z tych tytułów, dla których kupuje się konsole. Personalnie chyba moja ulubiona część serii. Jeśli jeszcze nie macie – brać w ciemno.

 

Final Fantasy XV (124zł) i X/X-2 HD Remaster (99zł) – cóż… Final Fantasy. Tłumaczyć chyba nie trzeba.

 

I am Setsuna (84 zł) – ktoś tu chyba za bardzo inspirował się Bravely Default? Te portrety postaci… Podobno nie powala. Aczkolwiek jest to chyba pierwszy jRPG na PS4, jaki wyszedł u nas (albo przynajmniej jeden z pierwszych) i może dlatego warto dać mu szansę?

 

Odin Sphere Leifthrasir (99 zł) – jakkolwiek nie jestem fanką takich gier, tak demo mnie wciągnęło. Nawet bardzo. Gdy odbiłam się od Dragon’s Crown nikt nie przypuszczał, że jeszcze jakikolwiek cross bijatyki z jRPGiem będzie w stanie mnie wciągnąć. Cholerstwo jest grywalne. Polecam wypróbowanie demo przed zakupem.

 

PsychoPass Mandatory Hapiness (59 zł) – nowelka jest powieleniem anime o podobnym tytule, jednak Akane nigdy za dużo. Kryminał w klimatach cyberpunkowych, generalnie czytanka. Chyba się skuszę i odświeżę sobie tę historię.

 

Root Letter (59 zł) – gra lubiąca wyskakiwać nawet z lodówki – w swoim czasie reklamy były dosłownie wszędzie, począwszy od serwisu MyAnimeList, skończywszy na portalach branżowych. Metacritic wskazuje, że wokół Root Letter jest więcej hałasu, niż jest to warte, ale 5 różnych zakończeń i nieźle odwzorowane prawdziwe lokacje zachęcają do sprawdzenia.

 

Steins;Gate 0 (99 zł) – chyba pierwsza godna uwagi przecena kontynuacji Steins;Gate. O anime nakręconym na podstawie pierwszej części pisałam tutaj. Kto nie kocha Okabe i reszty? Najbardziej nerdowska gra ever! Posłusznie ściągam na dysk PS4.

 

Sword Art Online Re: Hollow Fragment (25 zł) – jeśli ktoś jeszcze nie grał, macie okazję nadrobić w bardzo korzystnej cenie. A gry w uniwersum SAO są bardzo dobre. Może nawet Boberski Wam kiedyś o nich opowie, kto wie? Jeżeli brak Wam cierpliwości, dobra okazja na zakup. (Może nie o wszystkich, ale z jedna czy dwie się pojawią – Boberski)

 

Tales of Zestiria (59 zł) – cóż, wieść gminna niesie, że to całkiem niezła część serii Tales of. Wiecie, że nie przepadam za mieszaniem systemu turowego z tym w czasie rzeczywistym; niektórzy jednak uważają Talesy za świetny tytuł. (Kwestia przyzwyczajenia. Przede wszystkim seria Tales ma dobre fabuły i fajnych bohaterów – Boberski)

PS Vita

Trochę powtórek z powyższego zestawienia – dla porównania, mamy tu: Akiba’s Beat (79 zł) i Akiba’s Beat: Undead & Undressed (39 zł), Danganronpa (39 zł), Danganronpa 2 (52 zł) – nieco taniej niż Reload na PS4, aczkolwiek Reload ma trochę bonusowego contentu dla fanów serii, ponadto Danganronpa Another Episode (79 zł) której recenzję przeczytacie tutaj. Tańsze Exist Archive (59 zł) i Odin Sphere Leifthrasir (54 zł), PsychoPass Mandatory Hapiness (59 zł)  Root Letter  (59 zł) – czyli w tej samej cenie, nieco mniej za Odin Sphere Leifthrasir (54 zł). Do tego śmieszne ceny za Steins;Gate (29 zł) Steins;Gate 0 – (59 zł) – czy ktoś się jeszcze zastanawia nad tą ofertą? Sword Art Online: Hollow Fragment (21 zł). Tyle powtórek! Co zatem z tytułami exclusive? Tutaj również będzie na bogato!

Code: Realize Guardian of Rebirth (39 zł) – dobra gra otome (brzmi jak oksymoron, prawda?). W dodatku jeden z tych tytułów, których recenzja leży w otchłani naszego WordPressa i nie chce wyjść na światło dzienne. Udzielę Wam spojlera – jeśli nie załapaliście się w ramach PS Plus – naprawdę warto. (Recka leży, bo nikomu się nie chce zrobić edycji  – Boberski)

 

Demon Gaze (31 zł) – jeden z lepszych dungeon crawlerów jakie miały okazję wyjść na PS Vita, przeszedł niestety bez większego echa. A szkoda, bo jest naprawdę dobry.

 

Disgaea 3 (39 zł) i Disgaea 4 (39 zł) – niewiele sRPG na PSV, niewiele. Ale to prawdziwy czarny koń w gatunku. Głodni przesuwania pionkami na mapie i poznawania zabawnych historii? To zdecydowanie gry dla Was.

 

Norn9: Var Commons (54 zł) – niezbyt pochlebna recenzja visual novelki znajduje się tutaj. Jednak wiem, że wielu się podoba, zebrała przyzwoite recenzje, no i wygląda naprawdę pięknie.

 

Persona 4: Dancing All Night (39 zł) – spin-off Persony 4 Golden, doczekał się nawet naszej recenzji. Przestraszeni grą rytmiczną? Niesłusznie. Zabawa w czystej postaci, a i nie grzeszy złą fabułą. Niezły sposób na dobrze wydane 40 zł.

 

Tales of Hearts (39 zł) – słuchy głoszą, że to niezła część Tales of. (Praktycznie każda część była dobra, jak już się przyzwyczaiło do walki – Boberski)

 

Virtue’s Last Reward (29 zł) Zero Escape: Zero Time Dilemma (59 zł) – kultowe visual novel type escape room w świetnej cenie. Ostatnia część naprawdę staniała! Zaraz po premierze (rok temu) kosztowała prawie 200 złotych. Recenzja 3 części cyklu tutaj, jednak ze szczerego serca polecam Last Reward. Dlaczego? Bo subiektywizm. W zasadzie od tej gry zaczęłam swoją przygodę z japońszczyzną.

 

Udanych łowów! Jeśli warto zakupić coś jeszcze, a nie znalazło to miejsca na tej liście, zapraszam do podania tytułów w komentarzu :)