O Wielka Niso, bądź błogosławiona przez wszystkie Prinniesy świata za kod recenzencki na Labyrinth of Refrain: Coven of Dusk! Od wpłynięcia wyżej wymienionego na nasze konto minęły miesiące a logo gry zainstalowanej na PS4 przyprawiało niezmiennie o wyrzuty sumienia, aż zdecydowaliśmy się wreszcie wsiąknąć w ten sztampowy do bólu japoński dungeon crawler z etrianopodobnym systemem rozgrywki.
Z łezką w oku przeglądam ten tekst i dochodzę do wniosku, że 2018 rok był totalnie biedny, jeżeli chodzi o nowe, japońskie gry. Oczywiście można to zrzucić na karb zaślepienia multiplayerowymi, kolorowymi strzelankami (spokojnie, nie powstanie w w ogóle nigdy w najbliższym czasie żaden serwis poświęcony Overwatchowi albo Splatoonowi), ale fakty są faktami i jak widać tutaj, wiele w moim prywatnym ...
Stało się nieuniknione – na naszej blogowej półeczce nareszcie stanęło Nintendo Switch. Paradoksalnie, strona w dużej części traktuje o grach na konsole wielkiego N, nie ma wielu tytułów wprost ze stajni Big N, które zajmowałyby lwią część naszego czasu przy konsoli. Ze Splatoonem historia była zupełnie inna…
A jednak! Mimo naszych dotychczasowych zapowiedzi jednak trafiliśmy na PGA 2018. Co nas ku temu skłoniło? Brak konkurencyjnego Warsaw Games Week? Głód konwentowy? A może dotychczasowe wypalenie mangowo-animu-growe dobiegło końca? Trik powraca na bloga w wielkim stylu, opowiada o tegorocznych poznańskich targach i przy okazji tłumaczy się z paru spraw.
Szorty mają być z założenia tekstami krótkimi – jednak ilość informacji, które serwują nam ostatnio twórcy tańczących Person przypomina stertę spamu. Jak uczy doświadczenie, zapewne gry okażą się bardzo dobre (tak jak poprzedniczka) i ciężko przejść wobec newsów obojętnie. Trik staje więc na wysokości zadania i gromadzi dla Was całe dostępne na tę chwilę info.
Kiedy dowiedziałam się o planach studia JG w zakresie mojego ukochanego Kimi No Na Wa, raczej byłam nastawiona sceptycznie. W grudniu zapowiedziano bowiem zarówno mangę, jak i light novel na podstawie filmu Makoto Shinkai. Regularni czytelnicy bloga zapewne zdają sobie sprawę, że nie jest to nasze ulubione wydawnictwo; kiepska jakość tłumaczeń (Log Horizon się kłania), literówki (a nawet morze lit...