Siedzenie na kwarantannie nie nastraja optymistycznie. Aż chce się uciec w popkulturowy świat i z niego nie wyglądać nawet na chwilę, jednak branżowe newsy nie przejrzą się same. Kto inaczej poinformowałby Was o wtorkowych, otwartych beta testach Ninjali? No właśnie.
W przerwach między jedzeniem owsianki a piciem kawy czytam sporo. Niestety koronawirus dotyka też w widoczny sposób środowisko gier. Pod znakiem zapytania stoi nawet premiera PS5, jednak na rodzimym podwórku też czasami dzieje się nienajlepiej. Mowa tu oczywiście o wypowiedzeniach wręczonych dziś wszystkim redaktorom CD Action.
Mimo wyraźnej, spadkowej kondycji pisma od wielu lat, chyba nikt nie liczył się na poważnie z możliwością zniknięcia czasopisma z rynku. Dla większości współczesnych graczy CDA jest czymś co było zawsze i kształtowało gusta muzyczne, książkowe i oczywiście growe. Choć wielu dawnych autorów już tam nie pisze, w pewnym sensie marka pozostaje kultowa i perspektywa braku tej gazety ;) wywołuje trochę wewnętrznego smutku. Zobaczymy, co przyniesie czas.
Tymczasem beta testy Ninjali (takie tam nowe IP, dziwaczny crossover Splatoona z Super Smash Bros) już jutro o 21. Gramy przez pełną godzinę. Kto jeszcze nie słyszał – do jutra można ogarnąć, co to jest i z czym się je. Najwięcej zapewne powie Wam poniższe developer diary, mające już trzy odcinki.