Witam w pierwszej odsłonie naszej nowej, wyjątkowej serii szortów! Chcielibyśmy w miarę regularnie dzielić się nowinkami wykopanymi w otchłaniach internetu z naszymi czytelnikami; brakowało nam tylko ciekawej formuły. Blog istnieje już dobrych parę miesięcy, jednak ciągle zaskakujemy samych siebie (i Was też, mam nadzieję!). Co subiektywnie ciekawego przyniósł ostatni tydzień?
1. Pokémon Photo Booth (Google Play & iTunes)
Kolejne aplikacje mobilne z kieszonkowcami w roli głównej powstają jak szalone – tym razem dostaliśmy appkę, dzięki której wyedytujemy zdjęcie dodając kultowe kwestie z gry do zrobionych przez siebie fotek. Wraz z Boberskim zdążyliśmy już kreatywnie ją wykorzystać – kto wie, czy nie zadomowi się u nas na dłużej? Daje całkiem sporo frajdy.
2. Premiera Shin Megami Tensei IV Final w USA!
Dobre wieści dla wszystkich, którzy czekają na kolejne tytuły z uniwersum Shin Megami Tensei! Liczymy teraz na wersję europejską. Tym razem poproszę w pudełku. Bardzo proszę. Aha, uwaga – u nas będzie się nazywać SMT Apocalypse (btw. czy tylko mnie przeraziła cena 49 dolców za grę?). SMTIV posiadam już od dość dawna, aktualnie gra czeka na swoją kolej. Obym się wyrobiła! Atlus don’t care about Europe!
3. Nintendo Selects na Wii U
Do dyspozycji mamy: New Super Mario Bros U + Luigi U (my już mamy – nasz bundle Wii U był właśnie z tą grą… a może recenzja? No właśnie ;)), The Legend Of Zelda Wind Waker, Donkey Kong Country Tropical Freeze, Lego City Undercover (czy jest tak dobre, jak słyszałam, że jest?), Nintendo Land, Wii Party U w cenie 109,80zł. Oferta może nie powala różnorodnością, ale ceny nie są takie złe. W pudełkach minimalnie taniej, aczkolwiek jeszcze niewiele sklepów wprowadziło Selecty do swojej oferty.
4. Yokai Watch 3 w Japonii
Tutaj hype nieco mniejszy. W końcu jeszcze nie doczekaliśmy się swojej, prywatnej, europejskiej pierwszej części! Ma to co prawda nastąpić już niedługo (i preorder u nas oczywiście złożony), ale aż tak długie zwlekanie z premierą tej gry na zachodzie powoduje u mnie pewien niesmak. Rozumiem, że nie jest aż tak popularna, jak w Japonii, lecz 3 lata po premierze? Gruba przesada. Mam nadzieję, że gra była warta czekania! Nie mogę się doczekać.
5. Ciągły brak kolekcjonerek Fire Emblem Fates
Dobra, wiem, żaden to news. Wprawdzie mam swoją kopię pierwszej części i rozumiem, że to limitowana edycja, aczkolwiek jestem raczej zwolenniczką podejścia – ile preorderów – tyle kolekcjonerek. Prawdę mówiąc, znudziło mnie oczekiwanie, aż łaskawie rzucą kolejne kopie i nawet dzięki temu zdążyłam wysiąść z hype trainu towarzyszącemu tej grze. Trudno, albo Boberski zagra i napisze, albo spędzę maj pod znakiem innego tytułu. Wszystko wskazuje jednak na to, że parę egzemplarzy znajdzie się jeszcze w sklepach, jednak chyba jestem zbyt dużym dusigroszem.
6. New Nintendo 3DS Famicom Edition dla Japonii
Prześliczna edycja, która kupiła mnie z miejsca. Ona kupi mnie, a ja jej nie, czy jakoś tak (wiadomo, edycja jak zwykle dla Japonii). Nintendo, dlaczego?
Prywata: kończę Stella Glow i przywiązałam się do tytułu na tyle, że mi żal (to jest niefajne), aczkolwiek rzadko która gra przyciąga mnie do siebie w takim stopniu, jak ta (i to już jest fajne). Wiosenne odmóżdżanie się przy odcinkach Lucky☆Star – przypomniałam sobie, jak wygląda anime po dłuuuugiej przerwie. Próbuję zacząć drugi tom Zerowej Marii (zaczyna się rozkręcać!). Gonię Boberskiego do pisania tekstów. Wiosna. Nerdzić się nie chce, zwłaszcza po 8h pracy przy komputerze.
Źródło: Fanpop.com
W pierwszym odcinku insta-newsów (nie insta-gram, tylko insta-zupka) marudził Trikers.
Przewidziałam również mały bonus na zakończenie. Jako, że dotarła dziś do nas potężna paczka kodów na legendarne ptaki i przewidujemy kolejny “konkurs” – na rozgrzewkę proponujemy 2 kody na Zapdosa i 2 na Articuno. Proszę ładnie o komentarz pod newsem, jeśli uda Wam się ustrzelić któregoś ptaka ;)
E622ZKLRPJ4KAAND
E622ZWCAZN22NYT4
E62AZ3L6QFZQC7YZ
E62AZZRJW838P4J7