visual novel

[Recenzja] Florence, życie w rytmie romansu

Pamiętacie Love Choice? Jeżeli tak, to dobrze – dosłownie kilka dni temu miała miejsce premiera Florence na Nintendo Switch. Smartfonowi gracze pewnie już dawno zdołali zainteresować się tym tytułem; dla tych, którym mobilne granie jest wciąż obce, może być to pewna nowość. Podobnie jak recenzowany przeze mnie latem tytuł, należy do gatunku visual novel – i choć tych na NS ciągle niewi...

[Recenzja] LoveChoice 拣爱, prawdziwa strona miłości

Gry visual novel to ostatnio działka Boberskiego – godziny spędzone nad mangu obrazkami zdecydowanie sprawiły, że nasze recenzje komputerowych książek mają się dobrze. Od czasu do czasu również mnie zdarza się przysiąść i co nieco poczytać, zwłaszcza, gdy główny autor tekstów o rysunkowych cyckach zagrywa się w jakiegoś podrzędnego dungeon crawlera. Tym razem też będzie o miłości, jednak z t...

[Felieton] E3 – japońskie gry, które mogliście przegapić

E3 2019 już za nami, opadł ostatni kurz a memy z Keanu Reevesem zdominowały polski internet. Nie będę się rozpisywać o Disgaea Complete+, potopie gier z Final Fantasy i Dragon Quest w tytułach – wszyscy pewnie przyjęli te zapowiedzi do wiadomości a nawet zdążyli złożyć preordery na kilka pozycji. Okazuje się, że dla maniaków japońskich gier przewidziano jeszcze kilka niespodzianek, o których...

[Szort] Zaczęli i skończyli – Chaos Group Games

Nareszcie ktoś, kto kończy i zaczyna… w przeciwieństwie do nas, oczywiście. Zaczęło się jak zwykle. Pewnego dnia Boberski udawał, że pracuje nad Expij.pl i leniwie przeglądał wiadomości na Facebooku. Jego uwagę przykuła jedna z nich – ta pochodząca od Chaos Group Games. I taki to wszystko miało początek… po prostu nie mogliśmy nie wesprzeć na swój sposób rodzimych twórców visual ...

[Recenzja] Tokyo School Life, nie do końca udany romans

Już od dłuższego czasu nie grałem w nowelkę z innego gatunku niż yuri. Czasami jednak trzeba coś w swoim życiu zmienić, dlatego pokusiłem się o sprawdzenie Tokyo School Life, który przedpremierowo pojawił się na moim Switchu. Zatarłem ręce na samą myśl o romansowaniu z uroczymi japońskimi nastolatkami oraz zainteresował mnie niewinny napis “nagość” na steamowej stronie tytułu. Skoro pr...

[Recenzja] Death end re;Quest, groteskowa gra śmierci

Czy znajdzie się coś co kiedykolwiek przebije fabularnie Sword Art Online? Nie sądzę, jednak trafił w moje ręce tytuł, który jest tego bardzo blisko. W morzu tego samego, w potoku powtarzalnych i nudnych fabuł znalazła się perełka. Death end re;Quest oślepiło mnie swoim blaskiem i zmusiło do spędzenia wielu godzin przed konsolą. Genialna, trzymająca w napięciu historia, przepiękne arty bohaterek, ...