Święto wszystkich weebów zaczyna się we wrześniu. Co roku o tej porze mają miejsce targi Tokyo Game Show, gdzie jeden nowy japoński tytuł pogania następny – jeżeli czekacie na bilionową odsłonę serii “Tales of…” bądź kolejną gierkę ze stajni Otomate – szykujcie się, wcześniejsza gwiazdka jest już za pasem. Albo przynajmniej wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują.
Tokyo Game Show 2015 obfitowało w zapowiedzi. Danganronpa 3, 13 Sentinels: Aegis Rim (gdzie jesteś, produkcjo?!), Gravity Rush 2 – było tego naprawdę dużo. Kto czyta expijowo regularnie zdaje sobie sprawę, że seria “co w branży piszczy” przeżywa pewien zastój – ostatnio bardzo niewiele dzieje się na growym poletku. Wydaje się, że wszystkie wysiłki producentów zostały skierowane w stronę sprzętu stacjonarnego – nowy Xbox One, PS4 Pro oraz Slim i Nintendo NX obecnie skupiają na sobie prawie całą uwagę. Software został odstawiony lekko na bok, co w wyraźny sposób odbiło się na jakości tegorocznych targów. Co prawda daleka jestem od stwierdzenia, jakoby TGS 2016 było kiepskie, jednak różnica między rocznikiem 2015 a 2016 wydaje się dosyć duża. Sprawdźmy zatem, co w tegorocznym TGS piszczy (powtórki, powtórki).
- Tales of Berseria. Tak, tak, Boberski może mieć powody do radości, Berseria nadchodzi w bliżej nieokreślonym 2017 na zachód. Osobiście – ani ziębi, ani grzeje, system rozgrywki w “Tales of…” średnio mi przypasował i pewnie niewiele do tego czasu się zmieni, tym bardziej, że w Berserii nie uległ on większym zmianom. (PS4)
- Final Fantasy XV – i więcej mówić nie trzeba. Wszystkim z nas hejtowany FF XV już praktycznie wyskakuje z lodówki i ci, którzy Finala mają kupić i tak go kupią. (PS4)
- Kingdom Hearts 2.8 – wszyscy, co jeszcze nie ograli Kingdom Hearts Dream Drop Distance 3D z 3DSa, będą mieli okazję to zrobić. Produkcja ma zawierać remaster powyższej gry, film oraz kawałek zupełnie nowego kontentu o nazwie Kingdom Hearts 0.2: Fragmentary Passage. (PS4)
- Persona 5 – główny bohater tegorocznej konferencji. Grę trzeba kupić – w zasadzie nic więcej do dodania. (PS3, PS4)
- SaGa Scarlet Grace – kolejny przedstawiciel kultowej już serii SaGa wygląda super. I wygląda na to, że ukaże się w grudniu. Co ciekawe, o SaGa mówiono już na poprzednim TGS, czyżby zaliczyło obsuwę? (PSV)
- Musou Stars – gra akcji łącząca bohaterów różnych uniwersów – znajdziecie między innymi postaci z Ateliera, Ninja Gaiden, Toukidena i Dynasty Warriors. Boberski zapewne tylko czeka, aby zobaczyć Sophie naparzającą się z napakowanymi bohaterami wprost z gier musou. (PS4, PSV)
- GranBlue Fantasy: Project Re:Link – szykuje nam się prawdziwa perełka. Japoński hit wprost ze smartfonów w wysokobudżetowej wersji, przy której zatrudniono rysownika znanego ze Square i kompozytora muzyki z serii FF! Niestety 2018. Btw – czy tylko mnie GranBlue aż tak przypomina Bravely Default? (PS4)
- Nioh z premierą w lutym. Co prawda gra akcji, aczkolwiek wygląda powalająco. Tworzone przez zespół uczestniczący w produkcji Ninja Gaiden. (PS4)
- Valkyria: Azure Revolution. Fabularnie różna od innych części serii Valkyria. Póki co tylko JP, jednak mam nadzieję na rychłą premierę na zachodzie. (PS4)
- Sword Art Online: Hollow Realization – praktycznie każdy tytuł z serii SAO jest dość mocny, liczę, że będzie tylko lepiej. Do tego już w listopadzie! (PS4, PSV)
- Fate/Extella: The Umbral Star. Serii Fate nie trzeba zapewne nikomu przedstawiać – tym razem mamy do czynienia z pierwszoosobową grą akcji. Marvelous stanął na wysokości zadania i otrzymamy tytuł prawie na równi z Japończykami. (PS4, PSV)
- World of Final Fantasy – spin-off rodem z zeszłego TGS pojawia się ponownie. Na szczęście już jako grywalna produkcja. Na nasze konsole zawita już w październiku. (PS4, PSV)
Najciekawszą zapowiedzią TGS 2016 wydaje mi się GranBlue, jednak data premiery jest tak odległa! Zdecydowanie wieszczę kupno PS4 Slim. A co, jeśli chodzi o same targi? Biednie nie jest, ale zawsze mogło być lepiej. O ile Microsoftu na TGS nie ma się co spodziewać, tak we znaki dał się brak konferencji wielkiego N, które wyraźnie skupia się na premierze swojego nowego sprzętu.
Rzeczywiście ten rok nie powalał tak jak poprzedni. Nie było tak wielkich zapowiedzi tylko same dodatkowe materiały do już znanych gier. Generalnie Talesy skończyły się dla mnie na Xilli i każde inne prowadzą niestety do zawodu. Dema do nowego Finala nie zachęcają. Z SAO jest taki problem, że nie znam i pewnie szybko nie poznam uniwersum. NIOH nie przekonał po alphie. – Na Personę 5 rzecz jasna czekam z wywieszonym jęzorem i zastanawiam się gdzie wezmę preorder. – Danganronpa 3 mnie martwi. Obsada nie powala, choć w dwójce w sumie też nie byłem przekonany do nowych postaci. Protagonistka zamiast protagonisty,… Czytaj więcej »
W demo do FF XV jeszcze nie grałam, ale liczę, że na WGW dorwę się do pełnej wersji (i może coś nawet o niej napiszę). Danganronpa VR robi wrażenie w tech demo, spoko sprawa. Dorzucę do arta. Musielibyśmy najpierw jednak kupić PS4 (potrzeba robi się coraz bardziej paląca ;)). W Talesach i Fate’ach siedzi Boberski, słyszałam natomiast, że VN są dużo lepsze od adaptacji animu, pewnie kiedyś trafi na nasze konsole. Co do Gravity Rush, to dwójkę na pewno kupię, jedynkę porzuciłam po 7 chapterach – o ile dobrze pamiętam – troche znużyła mnie powtarzalność tego tytułu, no i przyznam… Czytaj więcej »
Te dema które na tą chwilę dali były po prostu kiepskie. Episode Duscae to jeden, wielki otwarty świat… i całkowicie pusty przy tym. Platinum demo to przeciętna platformówka z młodym Noctisem w roli głównej. Systemu walki sami twórcy na pokazach nie ogarniają i ciągłe opóźnianie gry nie bierze się bez powodu. Aczkolwiek przynajmniej fabularnie może być dobrze, jeszcze nie widziałem, ale ludzie chwalą ponoć tą animację co ostatnio wyszła. Co nie zmienia faktu, że pewnie więcej Finala będzie w World of FF niż pełnoprawnej XV. Na szczęście wielkim fanem nigdy nie byłem, więc mnie nie martwi los tej gry i… Czytaj więcej »