Zgodnie z duchem lokalnego patriotyzmu, zaraz po Kapitularzu udaliśmy się na Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier. MFKiG to właściwie dawny Konwent Twórców Komiksu, odbywający się w Łódzkim Domu Kultury, który w ostatnich latach poszerzył nieco swój zakres o gry komputerowe i został przeniesiony ze skromnego ŁDK do Atlas Areny.Od tamtej pory co roku do Łodzi zjeżdzają rzesze fanów komiksów, gier oraz fantastyki, i choć całość przedsięwzięcia wydaje się nieco mniejsza niż np. konkurencyjnego poznańskiego PGA, to każdy z nich może znaleźć tu coś dla siebie. W tym roku przygotowaliśmy dla Was relację również z 26 edycji tego festiwalu która odbyła się w dniach 3 – 4 października. Zaczynamy!

Boberski: Mniej więcej miesiąc przed festiwalem napisaliśmy do organizatorów z prośbą o wydanie wejściówek prasowych. Ku naszemu zdziwieniu odpowiedź była pozytywna, prasówki czekały na nas w punkcie akredytacyjnym!

Trik: Od razu po wejściu do kompleksu zauważyliśmy, że ludzie pojawili się mniej tłumnie niż w poprzednich latach. Być może przyjechaliśmy trochę za późno, bo dopiero około godziny 14.

Boberski: Zaczęliśmy tradycyjnie, od sprawdzenia wystawców i oferowanego przez nich asortymentu. Jak co roku, swoją obecnością festiwal zaszczyciły wszystkie większe wydawnictwa mangowe i komiksowe.

Zdjęcie 03.10.2015, 18 01 38

Trik: My skierowaliśmy się głównie w stronę wydawców mang. Zrobiliśmy obszerne zakupy u Waneko i w sklepie Gildii uzupełniając nasze kolekcje o brakujące tomiki (plus japońskie słodycze, oczywiście ;)). Obecne były też wydawnictwa JPF, Kotori, Hanami. Lineup wystawców z gadżetami wydawał się standardowy. Maginarium, Mobisoft, Yatta, Kakuzu, Kitsunebu – to tylko ich niewielka ilość.

Boberski: Po uszczupleniu portfela o kilkadziesiąt złotych, przeszliśmy na główną płytę Atlas Areny. Trafiliśmy na cosplay, który odbywał się na scenie. Ciężko było nie odnieść wrażenia, że prowadzący był tam z przymusu. Niestety sprawiał wrażenie niezbyt obeznanego w temacie. Niewielka ilość uczestników sprawiła, że wszystko skończyło się dość szybko.

Trik: W poprzednich latach cosplay był na dużo lepszym poziomie! Ja akurat nie przepadam za tego typu widowiskiem, jednak rok temu podczas cosplayu dużo trudniej było przebić się pod scenę! Nie mówiąc już (o ile dobrze pamiętam) o obecności radia i telewizji. Tym razem impreza odbyła się bez większego echa.

Boberski: Płyta główna podzielona była na strefy, w zależności od oczekiwań mogliśmy zagrać na konsolach Sony i Microsoftu, w gry planszowe czy przetestować tablety graficzne firmy Wacom. Sporą część zajmował sektor poświęcony Star Wars. Innymi słowy, dla każdego coś dobrego.

Zdjęcie 03.10.2015, 18 12 06

Trik: Obok tego wszystkiego była też strefa Game Jam – chętni mogli zmierzyć się z zadaniem stworzenia gry komputerowej w 48 godzin. Cała pozostała część poświęcona Game Devowi przeniesiona została tuż obok, na stadion miejski, gdzie niestety nie udało nam się dotrzeć przez czas trwania festiwalu, czego bardzo żałuję :( W ramach festiwalu odbywały się też krajowe zawody ESL w LoL oraz CS GO, jednak nie pozostają one w kręgach naszych zainteresowań ;)

Zdjęcie 04.10.2015, 16 08 19

Boberski: Wartym zaznaczenia jest fakt, że uczestnicy Game Jamu mieli absolutną dowolność w wyborze technologii i, jako jedyni, pozwolenie na pozostanie w Atlas Arenie przez całą noc. Mimo że w niedzielę specjalnie przyjechaliśmy wcześniej, żeby zobaczyć wręczenie nagród, z niewyjaśnionych przyczyn nam to umknęło. Całość festiwalu uświetniały liczne prelekcje i wykłady, wszystkie podzielone tematycznie i w tym samym czasie. Musieliśmy wybierać między atrakcjami.

Zdjęcie 03.10.2015, 18 45 30

Trik: Do wyboru były ogólnotematyczne sale A, B i C, Manga Corner (tylko w niedzielę), Strefa Star Wars i właśnie Game Dev Zone. Niestety najciekawsze naszym zdaniem panele wykluczały się czasowo. W tym roku organizacja Manga Corner przypadła klubowi Inochi i wyszło super! Rok temu praktycznie nie było do dyspozycji żadnych ciekawych paneli związanych z mangą i anime. Co do Game Dev, który był drugi w naszym kręgu zainteresowań, powierzony był głównie CD Projekt Red. Jego tematyka obracała się głównie wokół Wiedźmina. Przyjmuję do wiadomości fakt popularności tej gry, ale dlaczego nie było większej różnorodności tematycznej?! Zaskoczyła mnie też ilość fanów Star Wars, pojawili się gromadnie i nie starczyło chyba nawet krzesełek w salach przeznaczonych dla nich ;)

Boberski: Ciekawe tematy poruszane były na bloku Game Dev w sobotę, w większości w języku angielskim. Najbardziej interesujące, pechowo, przed naszym pojawieniem się na festiwalu. Dla nas pierwsza była konferencja tłumaczy mang. Panowie przez blisko godzinę opowiadali o procesie tłumaczenia. Nie zabrakło też anegdot i ciekawostek.

Zdjęcie 03.10.2015, 16 53 01

Trik: Konferencję tę poprowadził profesjonalnie pan Paweł Dybała z JPFu ;) Po krótkim odpoczynku przyszliśmy na drugi mangowy panel, tym razem pojawili się na nim przedstawiciele wszystkich czołowych wydawnictw mangowych w Polsce. O ile się nie mylę, w tym roku zabrakło przedstawiciela JG. Opowiedziano krótko o nowościach wydawniczych (głównie tych, których premiera miała miejsce w ramach festiwalu) i uspokojono, że Diabolik Lovers na pewno nie zostanie u nas wydane ;) Wydawcy jednak wydawali się przekonani do light novel na polskim rynku z czego jestem bardzo zadowolona.

Zdjęcie 03.10.2015, 19 04 19

Boberski: Na pochwałę zasługiwała moderatorka panelu. Pani Katarzyna Żarnowska wykazała się olbrzymią znajomością tematu, zadawała ciekawe pytania i logicznie prowadziła cała dyskusję. Niestety wszystko trwało na tyle długo, że nie starczyło czasu na pytania od publiczności. Nie obyło się też bez pewnej małej wpadki JPFu, wspomnieli o wydaniu mangi na którą jeszcze nie mają podpisanej umowy. Liczymy, że tym razem wydawnictwo będzie miało więcej szczęścia.

Trik: Z racji późnej godziny musieliśmy już uciekać z Atlas Areny. Część wystawców po pierwszym dniu też się zwinęła, szkoda! Polującym na gadżety w przyszłym roku polecamy pojawienie się w sobotę. W niedziele część już bywa wykupiona, bądź sklepy pakują manatki ;)

Zdjęcie 04.10.2015, 15 46 16 (1)

Boberski: W niedzielę znów przechadzaliśmy się między stoiskami. Na jednym z nich dostaliśmy japońską kaligrafię naszych imion, fajna pamiątka. Odwiedziliśmy tylko jeden panel, traktował o japońskich wierzeniach w mandze i anime. Prowadząca, pani Magdalena „Stokrot” Głowińska starała się przybliżyć nieco mity i legendy oraz zaprezentować jak podchodzą do nich twórcy anime.

Trik: Można było też zapoznać się z wieloma nowymi tytułami anime, przez co nasze „plan to watch” na myanimelist drastycznie spuchły. Dostałam też od Boberskiego przypinkę z onigiri ze stoiska Yatty :P

Zdjęcie 04.10.2015, 16 17 15

Boberski: Na tym zakończyła się nasza tegoroczna przygoda z Międzynarodowym Festiwalem Komiksu i Gier. Podsumowując, nie liczy się ilość a jakość, tego nie można było odmówić wszystkiemu, co zobaczyliśmy w Atlas Arenie. Chociaż trzeba przyznać, że były to dwa intensywne dni i na wszystko nie starczyło czasu.

Trik: Moim zdaniem mogłyby to nawet być trzy dni, a festiwalowi nie brakłoby atrakcji ;) Prawdę mówiąc, podobał mi się lepiej niż tak bardzo rozreklamowane PGA. Oficjalni wystawcy konsol i Youtuberzy, to nie wszystko. A merytoryki naszemu MFKiG zdecydowanie nie brakuje! Wszystkich, których jeszcze w Łodzi nie było, zdecydowanie zapraszamy.