Kto nie lubi smoków? Ogromne, magiczne bestie obdarzone ogromną wiedzą, żyjące od zarania dziejów, z jakiegoś powodu nierozerwalnie kojarzące mi się z power metalem. Z racji mojego umiłowania patosu (czym notorycznie wywołuję facepalm u Trika), postanowiłem wreszcie zająć się rzeczonymi poczwarami. Będzie dużo śmiechu, cycków, wzruszeń i romansów. Wszystko w imię dobrej rozrywki i miło spędzonego czasu. Nie przedłużając, pora zapolować na najciekawsze produkcje!
Kobayashi-san Chi no Maid Dragon
Okruchy życia idealnie wymieszane z komedią to, jak dla mnie, trochę wymierające połączenie. Zazwyczaj w produkcjach nie ma równowagi, przez co stają się parodią, albo czuć nudą na potęgę. Element fantastyczny świadomie pominąłem – całość traktuje o smokach, zatem ta część jest wpisana w konwencję. Anime śledzi losy Kobayashi, korporacyjnej deweloperki, która na swojej drodze spotyka ranną smoczycę. W alkoholowym zamroczeniu wyciąga z jej grzbietu miecz i proponuje zamieszkanie u siebie. Tooru akceptuje ofertę i następnego dnia pojawia się w drzwiach lokalu wynajmowanego przez protagonistkę. Tytuł genialnie pokazuje typowe życie codzienne nietypowych bohaterów. Serię oglądałem kilka razy, za każdym było to tak samo przyjemne dlatego gorąco polecam.
Ocena ogólna:
Saijaku Muhai no Bahamut
Pewnej księżycowej nocy chłopak imieniem Lux Arcadia goniąc kota po dachu, niespodziewanie spada przez dziurę prosto do żeńskiej łaźni, lądując idealnie na nagusieńkiej Lisesharte Atismacie – pierworodnej królewskiego rodu. Bardzo niezadowolonej z niezapowiedzianej wizyty pierworodnej. Chłopak nie traci zimnej krwi i zamiast panikować, komplementuje ciało dziewczyny. Tak zaczyna się haremowa historia jedynego faceta w Akademii Rycerskiej. Dociekliwi zapytają, gdzie te smoki drogi kolego? Śpieszę z odpowiedzią, w tej produkcji zamiast magicznych poczwar są, magiczne smocze zbroje, w których to uczniowie walczą w obronie królestwa. Główny bohater, z pozoru nieogarnięty, skrywa pewną tajemnicę. Anime dość szybko odkrywa wszystkie karty, zagadka znika, zostają fajne sceny walki i delikatny romans. Nie jest to może Toradora! ale ogląda się fajnie.
Ocena ogólna:
Seikoku no Dragonar
Podobne do poprzedniego, anime umiejscowione w szkole, tym razem Akademii Smoczych Jeźdźców. Teraz jednak razem smoki są prawdziwe, wielkie i straszne. Z jednym wyjątkiem, protagonista opowieści, jako jedyny posiada smoczycę pod postacią uroczej tsundere. Dużo akcji, pościgów i widowiskowych walk. Kolejnym podobieństwem do Saijaku Muhai no Bahamut jest tajemnica, ta jednak nie jest rozwiązywana i wymaga doczytania materiału źródłowego. Miłośnicy romansów jak i fani ecchi znajdą coś dla siebie. Ostrzegam jedynie, żeby nie oczekiwać głębi i dramatyzmu, to prosta historia. Głównym jej zadaniem jest rozrywka, a to zdecydowanie zapewnia. Żałuję jedynie braku kontynuacji.
Ocena ogólna:
Dragon Crisis!
Kolejne anime, kolejna smoczyca, tym razem historia umiejscowiona jest w niedalekiej nam przyszłości. Tytuł śledzi losy Ryuujiego, jego kuzynki Eriko, Rose (wspominany już smok) oraz innych postaci, z którymi główni bohaterowie (najczęściej protagonista) są w jakiś sposób powiązani. Produkcja jest zbiorem mniejszych historii po kilka odcinków każda, nie ma w nim głównej linii fabularnej jako takiej. Jest za to doskonała warstwa wizualna, szczególnie żeńska część „obsady” wypada naprawdę fajnie. Oglądając to dawno temu urzekła mnie słodka postać Rose, głęboko zakochanej w Ryuujim. Na co dzień uśmiechnięta i wesoła, w chwilach zagrożenia, śmiercionośna. Kolejne ostrzeżenie, ogół opowieści może się początkowo wydawać niejasny ze względu na bardzo szybkie zwroty akcji, jednak zaręczam, że później wszystko się Wam w głowach poukłada. Polecam, no bo jak tu nie pokochać tych wielkich zielonych oczu!
Ocena ogólna:
Isekai Shokudou
To anime nie jest bezpośrednio związane ze smokami, występują w nim jedynie dwa, ponadto jeden rzadko pojawia się na ekranie. Są one jednak na tyle ważne fabularnie, że warto dołączyć produkcję do zestawienia. Samo anime też jest genialne. Tytuł pokazuje perypetie właściciela i pracowników niezwykłej restauracji. W tygodni obsługuje ona zwykłą klientelę, zaś raz w miesiącu, za sprawą pradawnej magii trafiają do niej istoty z równoległego świata. Demony, krasnoludy, syreny i… smoki. Konkretnie jeden, który tak upodobał sobie kuchnię ziemską, że zaanektował jadłodajnię jako swoje dominium, co poza regularnymi odwiedzinami zapewnia również ochronę. Anime zdecydowanie dla fanów jedzenia. Wspominałem o dwóch smokach prawda? Ten drugi pracuje jako kelnerka. Zainteresowani? Zapraszam do oglądania.
Ocena ogólna:
Kończymy kolejną listę upodobań Boberskiego, temat bliski mojemu sercu – co za tym idzie ciekawe produkcje. Starałem się unikać sztampy oraz przesadnego patosu i wybrać to co chociaż w małym stopniu są niepowtarzalne i wyjątkowe. Motyw pradawnych magicznych gadów jest dość często wykorzystywany w anime, głównie do stworzenia potężnych oponentów lub tajemniczych źródeł wiedzy. Moja lista przedstawia je bardziej przyziemnie, z ludzkimi problemami, namiętnościami i zachowaniami. Czasami to one są bardziej ludzkie niż sami ludzie. A co Wy myślicie, drodzy czytelnicy? Komentarze same się przecież nie napiszą :)