[Recenzja] Florence, życie w rytmie romansu

[Recenzja] Florence, życie w rytmie romansu

Pamiętacie Love Choice? Jeżeli tak, to dobrze – dosłownie kilka dni temu miała miejsce premiera Florence na Nintendo Switch. Smartfonowi gracze pewnie już dawno zdołali zainteresować się tym tytułem; dla tych, którym mobilne granie jest wciąż obce, może być to pewna nowość. Podobnie jak recenzowany przeze mnie latem tytuł, należy do gatunku visual novel – i choć tych na NS ciągle niewiele, pokazuje, że bywają indyki warte ogrania na konsolach. Czy warto ulokować 20 zł w obrazki przetykane puzzlami? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.

(więcej…)

[Recenzja] LoveChoice 拣爱, prawdziwa strona miłości

[Recenzja] LoveChoice 拣爱, prawdziwa strona miłości

Gry visual novel to ostatnio działka Boberskiego – godziny spędzone nad mangu obrazkami zdecydowanie sprawiły, że nasze recenzje komputerowych książek mają się dobrze. Od czasu do czasu również mnie zdarza się przysiąść i co nieco poczytać, zwłaszcza, gdy główny autor tekstów o rysunkowych cyckach zagrywa się w jakiegoś podrzędnego dungeon crawlera. Tym razem też będzie o miłości, jednak z trochę innej strony.

(więcej…)

[Recenzja] Tokyo School Life, nie do końca udany romans

[Recenzja] Tokyo School Life, nie do końca udany romans

Już od dłuższego czasu nie grałem w nowelkę z innego gatunku niż yuri. Czasami jednak trzeba coś w swoim życiu zmienić, dlatego pokusiłem się o sprawdzenie Tokyo School Life, który przedpremierowo pojawił się na moim Switchu. Zatarłem ręce na samą myśl o romansowaniu z uroczymi japońskimi nastolatkami oraz zainteresował mnie niewinny napis “nagość” na steamowej stronie tytułu. Skoro przy wersji PC ktoś pokusił się o dodanie takiego taga, to musi coś w tym być, prawda? W odpowiedzi zacytujcie sobie kultowe powiedzenie doktora House’a…

(więcej…)

[Anime] TOP: Szkolny romans, czyli miłość wcale nie musi być nudna

[Anime] TOP: Szkolny romans, czyli miłość wcale nie musi być nudna

Pojęcie “romans szkolny” jednoznacznie kojarzy mi się z nudą. Przyznam jednak, że moja tolerancja na gatunek znacząco się zwiększa, jeżeli historia otrzymuje dodatkowo inne interesujące wątki – dopiero wtedy jestem w stanie cieszyć się fabułą. Zebrałam więc kilka pozycji, które zajmują szczególe miejsce w moim sercu – jedne powalają humorem, inne nieszablonowym podejściem do tematu. Znudzony typowym, przesłodzonym podejściem do miłości? Zapraszam do zestawienia!

(więcej…)