Pojęcie “romans szkolny” jednoznacznie kojarzy mi się z nudą. Przyznam jednak, że moja tolerancja na gatunek znacząco się zwiększa, jeżeli historia otrzymuje dodatkowo inne interesujące wątki – dopiero wtedy jestem w stanie cieszyć się fabułą. Zebrałam więc kilka pozycji, które zajmują szczególe miejsce w moim sercu – jedne powalają humorem, inne nieszablonowym podejściem d...