[Recenzja] Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 Remix, im dalej w las… – część II

[Recenzja] Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 Remix, im dalej w las… – część II

Dwa tygodnie od ukończenia poprzedniego Remiksu Kingdom Hearts (wszystkich, którzy nie ogarnęli się w sytuacji zapraszamy do pierwszej części recenzji) możemy poszczycić się już znajomością kolejnych tytułów z serii. Z radością musimy stwierdzić, że wraz z 2.5 wszystko nabiera tempa, dostrzeżemy rozwiązania bardziej przypominające obecne gry wideo – to ten moment, w którym pożegnamy kanciaste tekstury, gorzej zaprojektowane światy, dziwne rozwiązania gameplayowe, historia się rozpędza – Kingdom Hearts staje się powoli tym, czym być powinno a eksploracja zaczyna przynosić dużo przyjemności.

(więcej…)

[Recenzja] Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 Remix, tak zaczęła się legenda – część I

[Recenzja] Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 Remix, tak zaczęła się legenda – część I

Głośna premiera trzeciej części znanej edycji gier to zawsze dobry powód do nadrobienia zaległości. Tym bardziej, jeżeli chodzi o taką serię, która nie wybacza braku znajomości żadnej z poprzednich odsłon. Większość graczy będzie musiała obejść się smakiem czytając recenzje Kingdom Hearts III, zaryzykuje niezrozumienie głównego wątku fabularnego lub zdecyduje się na podróż w czasie, którą zapewniają nam twórcy dzięki Remiksom. My zdecydowaliśmy się na tę ostatnią opcję i pierwszy remake już za nami. Jak KH przetrwało upływ czasu? Czy nowsi gracze mają szansę polubić przygody Sory i jego przyjaciół? 90 godzin rozgrywki i możemy już odpowiedzieć na te pytania w pierwszej części dotyczącej crossoveru Final Fantasy z uniwersum Disneya. (więcej…)

[Felieton] ZeSwitchuj się w 2019 roku – przegląd gier UPDATE

[Felieton] ZeSwitchuj się w 2019 roku – przegląd gier UPDATE

Z łezką w oku przeglądam ten tekst i dochodzę do wniosku, że 2018 rok był totalnie biedny, jeżeli chodzi o nowe, japońskie gry. Oczywiście można to zrzucić na karb zaślepienia multiplayerowymi, kolorowymi strzelankami (spokojnie, nie powstanie w w ogóle nigdy w najbliższym czasie żaden serwis poświęcony Overwatchowi albo Splatoonowi), ale fakty są faktami i jak widać tutaj, wiele w moim prywatnym jRPGowym świecie się nie zadziało. Czuję się więc podwójnie zmotywowana (albo tak mi się wydaje) i specjalnie dla Expijowa przeglądam, co tam w japońskiej trawie piszczy. A trochę piszczy – zwłaszcza u dużego N.

(więcej…)